Z motyką na Słońce
Terminator 2: Judgement Day
Autor: shostey2

Zarówno dzisiaj jak i dziewiętnaście lat temu wydawcom i producentom gier zależało na tym samym - zarobieniu na swojej produkcji. Najczęściej wiąże się to z koniecznością stworzenia naprawdę świetnego tytułu, który zostanie doceniony przez graczy i recenzentów, jednak nie jest to regułą.

Wyjątkiem od tej reguły są dla przykładu gry powstałe na licencji popularnej produkcji filmowej. W tym przypadku przez wiele lat bardzo wielu twórców gier liczyło, że hype związany z filmem bezpośrednio przełoży się na sprzedaż ich licencjonowanego produktu, przez co bardzo często nie przywiązywali oni tak wielkiej wagi do jakości. Stworzenie grywalnej wersji drugiej części Terminatora, jednej z najbardziej kultowych, hollywódzkich produkcji przypomina jednak porywanie się z motyką na Słońce.



Grę stworzyli ludzie z mało znanej firmy LJN - była to ich pierwsza i jeśli niczego nie przeoczyłem to zarazem ostatnia Amigowa produkcja. To nie zadziwi nikogo, kto spróbuje w nią zagrać.

Rozgrywkę podzielić możemy na trzy części. W pierwszej jako T800, słynny Terminator, w którego rolę wcielił się Arnold Schwarzenegger, dwukrotnie walczymy z nowszym modelem - T1000, a raz z całym oddziałem SWAT. Walka nie należy do złożonych, przy czym podczas walki z T1000 możliwe jest używanie zarówno pistoletu jak i walki wręcz, a w przypadku oddziału SWAT jedyną dostępną metodą walki jest strzelanie z karabinu.



Druga część rozgrywki to prowadzenie pojazdu. W tym przypadku akcję "relacjonuje" nam kamera z góry. Etap ten polega na uciekaniu przed goniącym gracza pojazdem, do czego konieczne jest omijanie bardzo wielu przeszkód.

Ostatnim elementem rozgrywki są etapy logiczne. Polegają one na ułożeniu z rozrzuconych elementów prawidłowego obrazka. Nie jest to zbyt skomplikowane jednak ograniczenie czasowe może sprawić, iż dla wielu graczy będą to najtrudniejsze momenty w grze.

W przerwach między kolejnymi etapami gra uraczy nas filmowymi przerywnikami. Możliwości Amigi nie były jednak duże, zatem filmiki trwają zaledwie kilka sekund i są bardzo słabej jakości.

Graficznie gra prezentuje się przeciętnie. Podczas gdy etapy walki wyglądają dobrze (niezłe modele postaci i ich animacje) to levele z pojazdami są po prostu tandetne.

Dźwięki wystrzałów, jęki uderzanych postaci, odgłosy pojazdów - wszystko to brzmi nieźle, niestety są to jedyne dźwięki obecne w grze i bardzo szybko można mieć ich po prostu dosyć. Muzyka pojawia się w bardzo skromnej dawce podczas ładowania gry i jest to motyw dobrze znany z samego filmu.

Gracz, który pozna nieco mechanikę rozgrywki będzie w stanie ukończyć całą grę w około 15 minut. Nie jest to zatem zachwycający wynik, a dodając do tego bardzo słaby poziom rozgrywki nie będzie to mile spędzony kwadrans. Gra zdecydowanie nie warta polecenia, na Amigę wyszło zbyt wiele wartych poświęcenia tytułów, aby tracić czas (nawet tak krótki) na Terminator 2: Judgement Day.

Grafika 4/10>

Muzyka 2/10

Grywalność 2/10

Całość 2/10


Powrót